Przepustowość przepustowości nierówna

 

W dyskusji o kondycji miejskich arterii zawsze pojawia się kwestia przepustowości. Kierowcy są przekonani, że jedynym sposobem na korki jest poszerzanie ulic i przyspieszanie przepływu przez nie pojazdów. Pogląd popularny wciąż w Polsce, na świecie stał się przestarzały. Przepustowość musi być bowiem mądra.

Organizatorzy ruchu w miastach muszą uwolnić się od myślenia o liczbie samochodów, które przejadą przez daną ulicę, skrzyżowanie, czy na danej trasie. Zwłaszcza w wypadku dużych miast nadrzędna powinna być liczba mieszkańców, którzy tę drogę, czy punkt mogą pokonać. A to liczbie samochodów nie jest równe w żaden sposób.

   W dyskusji o kondycji miejskich arterii zawsze pojawia się kwestia przepustowości. Kierowcy są przekonani, że jedynym sposobem na korki jest poszerzanie ulic i przyspieszanie przepływu przez nie pojazdów. Pogląd popularny wciąż w Polsce, na świecie stał się przestarzały. Przepustowość musi być bowiem mądra.

 Organizatorzy ruchu w miastach muszą uwolnić się od myślenia o liczbie samochodów, które przejadą przez daną ulicę, skrzyżowanie, czy na danej trasie. Zwłaszcza w wypadku dużych miast nadrzędna powinna być liczba mieszkańców, którzy tę drogę, czy punkt mogą pokonać. A to liczbie samochodów nie jest równe w żaden sposób.

 Na zdjęciach widać, ile miejsca zajmuje przetransportowanie tej samej grupy osób, w zależności od wybranego środka transportu. Dane są bezwzględne – preferowanie komunikacji indywidualnej, samochodami osobowymi dla miast jest nieekonomiczne, nielogiczne i nieuzasadnione. To komunikacja publiczna, przede wszystkim szynowa jest najbardziej efektywną metodą transportu wielkich mas pasażerów. Kolejne rozwiązania, jak autobusy, czy rowery także należą do rozwiązań nieegoistycznych. Wraz z transportem szynowym zajmują mniej miasta na swoje potrzeby, są bardziej ekonomiczne i przy zastosowaniu nowoczesnych technologii są mniej uciążliwe dla środowiska.

 

 

 

Zdjęcia źródło: http://i-sustain.com/